Zakwitnąć modlitwą
„Przypatrzcie się liliom polnym, jak rosną (…). Nawet Salomon w całej chwale swojej nie był tak przyodziany jak jedna z nich” /Ewangelia Mateusza 6,28/.
W kwietniu pięknie kwitnie niemal wszystko.
Nie kwitnie nic, co nie żyje. Nie kwitnie nic samo z siebie.
Kolorami, zapachami, urodą wybucha to, co ma łączność z Tobą, Stwórco.
Wzbudzaj we mnie pragnienie czerpania z twojego źródła.
Ożywiaj mnie swą miłością, Wieczny Artysto piękna, dobra i łaski.
Napój mnie wodą Słowa, które nie przemija, i które gasi pragnienie.
Uzdolnij mnie do rozkwitu – modlitwą, rozmową, uprzejmością.
Niech tętni w nas wszystkich Twój puls, niech przemienia nas Twój Duch.
Niech przepływa przez nasze serca Twój nurt.
Niech rozkwita Twoje Królestwo!
„I gdzie tylko potok popłynie, każda istota żywa i wszystko, od czego się tam roi, będzie żyło (…). Na obu brzegach potoku będą rosły różne drzewa owocowe; liść ich nie więdnie i owoc się nie wyczerpie; co miesiąc rodzić będą świeże owoce, gdyż woda dla nich płynie ze świątyni. Owoc ich jest na pokarm, a liście ich na lekarstwo”.
/Księga Ezechiela 47,9-12/