1.5

Wielki Tydzień 

Jezus, wiedząc, iż nadeszła godzina Jego odejścia z tego świata do Ojca, umiłowawszy swoich, którzy byli na świecie, umiłował ich aż do końca /Ewangelia Jana 13,1/.

Rozpoczął się. Czy będzie dla mnie wielki? To znaczy: wyjątkowy, ważny?

Jezus przepasał się prześcieradłem, nalał wody do misy i zaczął umywać nogi uczniów.

Co to oznacza dla mnie? Czy jestem uczniem Jezusa? Czy oddaję się w Jego ręce z prośbą o  oczyszczenie? A jak postępuję wobec innych, jako Jego wyznawca? Czy nie zmywam raczej głowy każdemu, kto myśli inaczej, kogo nie rozumiem, nie lubię? Czy jestem w stanie umyć nogi komukolwiek? Komuś, kto wydaje się mnie nienawidzić, krytykować, niszczyć? Albo po prostu myśli, wierzy, postępuje trochę inaczej niż ja?

Jeśli Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem nogi wasze, i wy winniście sobie nawzajem umywać nogi (J 13,14) – podkreśla Jezus. – Jeśli to wiecie, błogosławieni jesteście, gdy zgodnie z tym postępować będziecie (J 13,17). Czy te słowa do mnie w końcu dotrą? Czy w związku z tym coś się zmieni w moim postępowaniu względem innych?

Jeden z uczniów siedział przy stole przytulony do Jezusa (J 13,23). Czy ja się do Niego przytulam? Czy chcę być blisko, szukam Jego ciepła, pragnę dotyku Jego miłości, dobroci?

A czy ktoś przytula się do mnie? Czy ktoś szuka mojej bliskości, mojego dotyku, bo wie, że kocham, że jestem gotów zrozumieć, pomóc? Poświęcić czas na serdeczną rozmowę, praktyczną pomoc lub po prostu na wspólny posiłek, chwilę wytchnienia, refleksji, ciszy?

Wystarczy tych pytań na pierwsze dni Wielkiego Tygodnia. Oby był tygodniem wielkich zmian. A może choć jednej, drobnej zmiany.

Jezus zapewnia:

Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli miłość wzajemną mieć będziecie /Ewangelia Jana 13,35/

 

KSIĄŻKA NA DZIŚ

Nasi partnerzy