Usłyszmy głos Boga
Głos się odzywa: Przygotujcie na pustyni drogę Pańską, wyprostujcie na stepie ścieżkę dla Boga naszego! /Księga Izajasza 40,3/.
Głos, rozlegający się na pustyni, ewangeliści Mateusz, Marek i Jan odnieśli do Jana Chrzciciela, który – poprzedzając Mesjasza – wzywał: Upamiętajcie się, albowiem przybliżyło się Królestwo Niebios /Mt 3,2-3/.
Wszystko wydaje się jasne. Droga prowadzi przez opamiętanie i przyjęcie dobrej nowiny, iż wraz z przyjściem Chrystusa przybliżyło się Królestwo Boże.
Boży Syn narodził się jako człowiek, stał się jednym z nas, by oddać za nas życie, powstał z martwych, niszcząc moc śmierci, otworzył nam drogę do Królestwa Niebios.
Dlaczego więc chodzimy własnymi drogami, błąkając się po pustyni tego świata już dwa tysiące lat? Coraz bardziej zagubieni, zdezorientowani?
Wydaje się, że nie pojmujemy, iż droga Pańska ma biec przez nasze serca. Zamiast prostować ścieżkę dla Boga tworzymy labirynty własnych wysiłków, gmatwamy ścieżki życia własną pychą, niemoralnością, samolubstwem, niewiarą.
Boże, ucz nas pokory, posłuszeństwa, miłości. Potrzebujemy Twojego ratunku. Potrzebujemy Twojego zbawienia. Uzdolnij nas do usłyszenia Twojego głosu.
I objawi się chwała Pańska, i ujrzy to wszelkie ciało pospołu, gdyż usta Pana to powiedziały /Księga Izajasza 40,5/.