Utkani, ukochani
Powstałem w ukryciu, utkany w głębiach ziemi (…) Ukształtowałeś mnie w łonie matki mojej – modlił się Dawid.
Boże, co słowa Psalmu 139. znaczą dla nas, dzisiaj?
Utkałeś nas z tych samych ziemskich pierwiastków, a jednak – każdego unikalnie?
Tak! I kształtowałeś nas w życiu płodowym, i jesteś z nami co dnia, także dzisiaj.
W ślad za Dawidem wyznajmy: Oczy twoje widziały czyny moje, w księdze twej zapisane były wszystkie dni przyszłe, gdy jeszcze żadnego z nich nie było.
Zaplanowałeś nasze życie w sposób cudowny, niepowtarzalny. Widzimy to po czasie, z dystansu, gdy wspominamy różne sprawy, wydarzenia, słowa.
Ty o wszystkim wiesz, wszystko widzisz i słyszysz. Jeszcze bowiem nie ma słowa na języku moim, a Ty, Panie, już znasz je całe.
Stworzyłeś czasoprzestrzeń, w której żyjemy, sam wiesz o wszystkim co było, jest i będzie.
Twoje dzieła widzimy też w życiu tych, którzy odeszli, tak niedawno, tak szybko.
Naszą nadzieją są słowa psalmisty: Jeśli wstąpię do nieba, Ty tam jesteś, jeśli przygotuję sobie posłanie w krainie umarłych, i tam jesteś.
Tak, bo jesteś Miłością, która się nie wyczerpuje. Kształtujesz nas z miłością i z miłością czekasz na nas w swoim Wiecznym Królestwie.
I dziś, i zawsze prawdziwe są, będą słowa:
Ogarniasz mnie z tyłu i przodu, i kładziesz na mnie rękę swoją.
Zbyt cudowna jest dla mnie ta wiedza, zbyt wzniosła, bym ją pojął.
Nie wszystko musimy pojąć. Ważne, by otwierać dla Boga umysł i serce.
Módlmy się więc, jak Dawid:
Badaj mnie, Boże, i poznaj serce moje, doświadcz mnie, i poznaj myśli moje!
I zobacz, czy nie kroczę drogą zagłady, a prowadź mnie drogą odwieczną!