1.5

W drodze do męstwa

W mojej relacji ze Stwórcą przywilejem jawi się bycie w pozycji dziecka.

W mojej relacji ze Stwórcą przywilejem jawi się bycie w pozycji dziecka.

Jezus w Ewangelii Łukasza kilkakrotnie używa porównania życia osoby chcącej przestrzegać Bożych przykazań do życia dziecka. Dlatego istotne wydaje się pytanie i warto sobie je zadać – czy jest się dzieckiem przed Bogiem?

Relacje duchowe można opisać poprzez wzajemną relację ojca i dziecka. Ojciec dba o bezpieczeństwo i potrzeby, dziecko kocha i bezgranicznie ufa.

Zachęcam do przeczytania poniższych tekstów, by zobaczyć, czy Bóg wypełnia swoje zadanie.
– List do Filipian 4,19-20 – co to znaczy, że Bóg zaspokoi nasze potrzeby „według bogactwa chwały swojej”?
– Ewangelia Mateusza 6 – jak Bóg zaspokaja „wszelką” potrzebę?
– Przypowieści Salomona 3,26 – czy wierzysz, że Bóg jest z Tobą i usuwa sidła spod Twoich nóg?

2fot. Natalia Iskrzycka

Teraz inne teksty i kolejne pytania.
– Przypowieści Salomona 3 – czy praktykujesz zaufanie Bogu?
– Ks. Kapłańska 26 – na czym polega Boża wierność, jakich decyzji Bóg oczekuje od Ciebie?
– W Biblii znajdują się zapisane słowa Dawida (Ps 131): „Panie, nie wywyższa się serce moje i nie wynoszą się oczy moje; ani nie chodzi mi o rzeczy zbyt wielkie i zbyt cudowne dla mnie.  Zaiste, uciszyłem i uspokoiłem mą duszę; jak dziecię odstawione od piersi u swej matki, tak we mnie spokojna jest dusza moja. Izraelu! Oczekuj Pana Teraz i na wieki!” – czy Twoje „dziecięctwo” pomaga Ci lepiej poznawać Stwórcę? Czy kochasz Go i bezgranicznie Mu ufasz?
Życie pełne jest chwil trudnych, jak sobie z tym radzisz? Czy jesteś posłuszny Bożej woli i trwasz przy Nim bez względu na to, co przeżywasz?

Świat wkrada się w nasze umysły i największym zwycięstwem szatana jest to, że na fali „lepszego zrozumienia współczesnego świata” poddajemy się nowym trendom, które burzą absolutny autorytet Biblii. Bywa, że z łatwością poddajemy się zakorzenionym w naszej podświadomości sloganom: „tylko TWOJE pragnienie ma znaczenie”, „POTRZEBUJESZ tego”, „JESTEŚ tego warta…” itd.

Uświadamiając to sobie, często chce się wrócić do pozycji dziecka, pozycji, w której nie musimy podejmować decyzji, z miłości spełniane są nasze zachcianki, a wszelkie trudności usuwane spod nóg.

Jak poradzić sobie z rozkoszną chęcią bycia dzieckiem przez całe życie? Są ludzie, którym odpowiedzialność ciąży niemiłosiernie, zaś poddawanie się woli innych jest łatwą ścieżką, którą wybierają. A już najchętniej chcieliby mieć wolność w podejmowaniu decyzji i jednocześnie móc zrzucić odpowiedzialność za swoje czyny na innych. Taka niedojrzałość nie jest niestety rzadkim zjawiskiem.

A gdzie Ty jesteś dzisiaj w swoim życiu duchowym?

Paweł w 1. Liście do Koryntian mówi: „ Gdy byłem dziecięciem, mówiłem jak dziecię, myślałem jak dziecię, rozumowałem jak dziecię; lecz gdy na męża wyrosłem, zaniechałem tego, co dziecięce”. Również w historii życia Pana Jezusa czytamy o tym, że „dziecię rosło i nabierało sił, było pełne mądrości, i łaska Boża była nad nim” (Ewangelia Łukasza 2,40). Nie wolno nam pozostać w swoim zachowaniu na poziomie dziecka, Bóg oczekuje od nas, że będziemy się uczyć i zdobytą wiedzę odpowiednio wykorzystywać. Na tym polega duchowa odpowiedzialność. Prowadzi nas ona do miejsca, w którym będziemy mogli wykonywać polecenie Jezusa Chrystusa, aby iść na cały świat i czynić uczniami wszystkie narody.
To uczy, żeby nie porzucać bliskiej relacji z Bogiem Ojcem, ale równocześnie spełniać Jego oczekiwania. On nie chce nikogo ograniczać, ale w swoim Słowie przygotowuje nas do tego, byśmy dostatecznie „zmężnieli”, by żyć pełnym życiem.

Maria Czudek

Czytaj także

zobacz listę wszystkich artykułów

Nasi partnerzy